Nie tylko sama sztuka wróżenia z kart tarota jest tajemnicza, ale i jego pochodzenie jest wielką niewiadomą. Pewne jest to, że na jego powstanie składają się wieki różnych tradycji – niektórzy wywodzą tarot z nauk starożytnego Egiptu, inni z kultury indyjskiej bądź chińskiej, a jeszcze inni wiążą go z kabałą. Najsłuszniej byłoby powiedzieć, że tarot, który znamy dzisiaj ukształtował się z każdego z tych źródeł i ich mnogość właśnie sprawia, że jest to tak trudna, ale i dojrzała sztuka.Tradycja indyjska potwierdzona jest tym, że karty pochodzą właśnie stamtąd, także więc i tarot w pewien sposób zawdzięcza swoją formę Hindusom. Zanim karty dotarły do Europy pojawiły się u Persów, a potem u Arabów i tak zawędrowały na nasz kontynent. Arabowie nazywali je na'ib i tak też w Europie określano gry w karty – naib. Z nich to pomału wyłonił się właściwy tarot. Nastąpiło to w XV wieku, bo z tego okresu znamy już pierwsze talie, nie naib, ale tarota. Warto zaznaczyć, że on sam też początkowo był grą – zwaną tarok (tarocco), a także triumphi, trionfi lub ronfa.Pierwotnie droga od gry do wróżby przebiegła poprzez interpretowanie poszczególnych kart, utożsamiając je z konkretnym człowiekiem. Losowało się kartę i to ona symbolizowała losującą osobę. Szybko wykształcili się ludzie, którzy dogłębnie zgłębili symbolikę poszczególnych kart, by móc na ich temat udzielać informacji.